Forum Modelarskie

Korciło mnie na Dauntless-a a tu zacząłem psuć bociana jankes będzie czekał na blachy :->
Zestaw przyjemny, pozwolę sobie przypuszczać, ze będzie bezproblemowy

Na początek skromnie silniczek:


I po pierwszej warstwie farby:

W między czasie malują się już komponenty kokpitu
Z góry zakładam, że relacja trochę rozciągnie się w czasie, choć na dobrą sprawę model mógłby być weekendowy

Pozdrawiam i zapraszam na widownię
na tej komedii miejsc nie zbraknie


Pozdrawiam.

Dawno nic nie działo się w temacie, bo i czasu na modelowanie nie było :-/
Obecnie dalej trwają prace nad silnikiem, a konkretniej zacząłem zabawę z przewodami, trochę to trwa gdyż połapać się na podstawie zdjęcia co jak i z czym nie jest tak łatwo jakby się wydawało

Obecnie pracuję jeszcze nad śmigłem


Pozdrawiam

Małymi kroczkami do przodu
Zaczątek pompy paliwowej i pierwszego gaźnika.
Swoja droga chyba przyjdzie mi kupić fototrawione nity i śruby by to jakoś ogarnąć


Edit: 22:08

Pozdrawiam.

Witam ponownie, monologu ciąg dalszy

Mały postęp w wielkim modelu

Dorobiłem to o czym Tristar najwyraźniej zapomniał:



Kratownica i drobiazgi już kąpią się w Cleanlux-ie, niestety nie wyszło mi malowanie elementów osobno przed sklejeniem

Wykonałem też od podstaw stelaże obu foteli, będą one jeszcze poprawiane przed malowaniem



Jeśli ktoś posiada jakieś szczegółowe zdjęcia przedziału silnika od Boćka i może się nimi podzielić to proszę o przesłanie mi ich :->

Pozdrawiam.

Pięknie lecisz z tym Boćkiem, jest na co popatrzeć.
A ja już od bardzo długiego czasu nic nie sklejam, nie mam kiedy ...
A zapas modeli mam, że ho-ho ...
Kupiłem najnowszego Mosquita z Airfixa w skali 1:24, ależ wielkie bydle...

Pozdr.

Radzio65 pisze:Pięknie lecisz z tym Boćkiem, jest na co popatrzeć.
A ja już od bardzo długiego czasu nic nie sklejam, nie mam kiedy ...
A zapas modeli mam, że ho-ho ...
Kupiłem najnowszego Mosquita z Airfixa w skali 1:24, ależ wielkie bydle...

Pozdr.

No wielka szkoda, że nic nie kleisz czy można prosić o in-box'a tego Moskita

Dzięki za miłe słowo

Pozdrawiam.

Dzisiejszy postęp prac:
Fotel:


Oraz śmigło czekające na kalki:



Pozdrawiam.

Rączki regulacji mieszanki i przepustnicy:

Poprawiony zbiornik oleju:

Oraz jego wsporniki:


Ze zbiornikiem będzie jeszcze trochę zabawy ale to dopiero gdy złożę połówki k-ba do kupy.

Pozdrawiam.

Witam.
Powstaje przegroda z czasem się okaże czy zostanie ta czy przyjdzie mi sklcić nową.




Pozdrawiam.

Jednak będzie inna z puszki piwnej. kształt w większym stopniu dopasowałem do kadłuba (który teraz czeka na malowanie wnętrza)


Strasznie opornie mi to idzie, zarówno model jak i monolog. . .

Pozdrawiam.

Obserwuję twojego boćka od samego początku jak już ktoś napisał pięknie z nim lecisz, no a co do monologu no cóż.... tak to już jest wiem coś o tym bo już kilka prowadziłem, jeden prowadzę i pewnie jeszcze jakiś poprowadzę

Czy pięknie to nie wiem, lecieć też nie bardzo raczej drepczę


Monologi teraz chyba są w modzie taki minimalistyczny nurt wkradł się na Forum.

Pozdrawiam.

Zabawki dla pilota:
Ster wysokości:

Klapy:


Pozdrawiam.

Wybrałem już w końcu malowanie:

W ty celu zaopatrzyłem się w marker i na kolanie zrobiłem test krycia (na razie bez dbałości o ładne i kształtne linie)





Na tym mikrusie w 7-2ce nie dałbym rady . . . tutaj co innego

W między czasie skleciłem też gaśnicę:



Pozdrawiam.

Wow, bardzo ciekawe malowanie wygląda jakby go małe szkopki (microszkopki) kredą popisały , fajnie wygląda oryginalnie